Simona Kossak film o biolożce z rodziny artystycznej

 


     Tani wtorek w Heliosie – warto skorzystać. Tym razem wybrałem się na film Simona Kossak w reżyserii Adriana Panka, który po raz kolejny bierze na warsztat życie kobiety o wyrazistej osobowości, pełnej charyzmy, a jednocześnie o trudnym charakterze.

    Film opowiada o życiu Simony Kossak – biolożki z rodziny artystycznej, która postanowiła porzucić bliskich i odnaleźć swoje miejsce w sercu Puszczy Białowieskiej. To właśnie tam, w otoczeniu dzikiej natury, odnalazła swój raj. Produkcja skupia się na dziesięcioletnim okresie jej życia, w którym Simona podejmowała wymagające ogromnej determinacji działania na rzecz ochrony przyrody. Jej największym osiągnięciem było doprowadzenie do zmiany decyzji leśników, którzy postrzegali las wyłącznie jako źródło surowców. Dzięki swojej pracy doktorskiej Simona walczyła o uznanie saren za pełnoprawnych mieszkańców lasu, przeciwstawiając się wizji natury jako fabryki drewna lub areny krwawej rozrywki.

    Scenariusz pobieżnie dotyka także relacji Simony z matką i siostrą. To trzy kobiety, które nie potrafiły udźwignąć ciężaru swojego wielkiego nazwiska i odnaleźć się poza światem artystycznym. Jedynie Simona odnalazła własną ścieżkę, trudną i wyboistą, ale możliwą do przejścia. Niestety, scenariusz zaledwie muska różne aspekty jej życia, co sprawia, że film wydaje się momentami mdły i płaski w wyrazie.

    Sandra Drzymała znakomicie wcieliła się w postać Simony Kossak. Jej gra była przekonująca i pełna autentyzmu, co czyni ją aktorką wartą dalszej obserwacji. W pozostałych rolach zobaczyliśmy Agatę Kuleszę, Jakuba Gierszała oraz Borysa Szyca, którzy wnieśli solidne wsparcie dla głównej bohaterki.

    Na osobną pochwałę zasługują zdjęcia Jakuba Stoleckiego, który pokazał Puszczę Białowieską w sposób niezwykle barwny i sugestywny. Pradawny las jawi się jako miejsce tajemnicze, niedostępne dla niewtajemniczonych, srogie dla wrogów, a jednocześnie pełne życia, gdzie zwierzęta żyją według własnych zasad.

    Potrzebujemy w dzisiejszych czasach takich wyrazistych postaci jak Simona Kossak – ludzi, którzy potrafią żyć w zgodzie z naturą i inspirować innych do działań na rzecz ochrony naszej wciąż zielonej Ziemi. Potrzebujemy wizjonerów, którzy staną w obronie niemych drzew, cichej trawy i zwierząt, których krzyk powinien nas obudzić z letargu.

 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecane

Recenzja spektaklu „Dowód na istnienie drugiego”

                                                                                               Zdjęcie TVP        Spektakl „Dowód na i...