Beata ostatnia deska ratunku



        


           Każdy alkoholik jest otoczony przez kobiety. Wiele kobiet. Pijaczyna jedna, potrzebuje kobiety do ratowania,  dupy. Jerzy Pilch tego nie wymyślił, tak jest i już. Ten alkoholik,  który nie ma kobiet wokół siebie, umiera za młodu, powiedzmy dwudziestu kilku lat.
         Opowiem wam o jednej z nich. Kiedy ją poznałem, byłem żonaty, przed rozwodem. Szczegół jeden wówczas nie piłem. Jak to u alkoholika bywa, miałem przerwę w spożywaniu trunku bogów i aniołów. Szatan omija alkohol, bo wie, że on zabija.
         Przerwa była spowodowana terapią. Alkoholu w ustach nie miałem od dwóch lat. Latałem po mitingach AA jak poparzony. Opowiadałem dyrdymały o Sile Wyższej. Czytałem Kroki i Tradycje. Muszę się pochwalić, miałem posłuch. Ale teraz, nie  o tym.
         Przyszła pierwszy raz na miting. Kiedy ja bardzo pragnąłem poznać kobietę i to było identyczne z czasami, kiedy ostro piłem. Usłyszałem jej głos i się zakochałem (trzeba wam wiedzieć alkoholik to kochliwy facet). Po pierwszych jej wypowiedziach na spotkaniach AA wiedziałem, że to ta, której szukam.
         Powoli rozwijałem sieć wokół niej. Zaproponowałem transport na mitingi. Pomoc w sprawach domowych. W zdobywaniu kobiety jest potrzebna cierpliwość i zbieranie informacji o obiekcie adoracji.
         Pisałem SMS, wyrażałem troskę i oczywiście krytykowałem męża mojej ofiary.
         Beata jest ofiarą moich knowań. Moje uczucia są wypalone przez alkohol. W sercu grają emocje i pożądanie.
         Beata to piękna kobieta, pomimo picia alkoholu. Twarz jej jest pozbawiona znaków pijaństwa. Ma kruczo czarne włosy i ciemne węglem umalowane źrenice. A biust jej jest 8 cudem świata. Zawsze elegancka i zadbana, wymagająca  adoracji.
         Moje zakusy skończyły się sukcesem po kilku miesiącach. Zaraz, zaraz to nie to, co myślisz. Powiedzmy, dostałem w promocji buziaka na pożegnanie. Długo patrzyłem wówczas w jej oczy przepełnione głębią, marzeniem. Wyobrażałem sobie sceny, jaka Ona musi być znakomita w seksie. Łóżko miało być szczytem naszych spotkań. Takie miałem plany, stało się inaczej. Moje egoistyczne plany spełzły na niczym. Bo…
         Znów zacząłem pić i Beatę musiałem wykorzystać do ratowania dupy.
         Moje ciągi zaczynały się nagle i od pierwszego wypitego kieliszki stawały się silne jak wodospad Niagara. Wypijałem kilka kieliszków i przechodziłem do butelek.
    Pijaństwo potrzebuje przestrzeni, czasu. Wiąże się to potrzebą, by mi ktoś załatwił zwolnienie lekarskie. Pieniądze na kolejne flaszki. Beata nie nadawała się na to zbytnio, bo miała zaprzątniętą głowę dyrdymałami aowskimi. Zaraz chciał, mnie wieź na miting lub do szpitala psychiatrycznego. Ale po co mi moja inteligencja i przebiegłość!      
         Zacząłem odgrywać rolę upodlonego alkoholika. Opowiadałem, jak mnie męczy choroba. Straszyłem padaczką, która nadejdzie, jak się nie napije. Kryminałem, do którego trafie z powodu alimentów, jak stracę prace. Oj. Biedna Beata jak ta święta z mieczem stała na de mną z postanowieniem, że nie dopuści do picia, a po chwili biegła po następną flaszkę. Sprzątała, gotowała, prała.
         Kiedy tak troszczyła się o mnie, ja jej opowiadałem jak będzie pięknie, kiedy przestanę pić. Teraz wiem, że wówczas była gotowa na seks, ale niestety mój przyjaciel Ch… Nie był zdolny do pracy.
         Po 2 tygodniach skończył się ciąg. Beata odeszła. No cóż, nie każdą z kobiet trzeba zdobyć. Ważne, iż miałem zwolnienie lekarskie. Pieniądze na kącie. Oczywiście wracałem na jakiś czas na mitingi AA.
         Nauczyłem się wykorzystywać kobiecy instynkt macierzyński. Każdy jej uśmiech, ulotne spojrzenie traktowałem jak dar boży. Mówiłem  o jej wyjątkowości. I co najważniejsze, kiedy byłem trzeźwy, stawałem się gotów do zrobienia wszystkiego, czego pragnęła. To ją wiązało ze mną. Stawała się moją dłużniczką.
         Teraz nie piję kilka lat. Koło mnie nie ma żadnej z nich. Czas wejść na portale randkowe. W okolicy nie ma już naiwnych.

4 komentarze:

Polecane

Powieści noblisty Jon Fosse pt. Drugie imię. Septologia 1-2

      Co czyni nas tym, kim jesteśmy?                   Bohaterzy powieści noblisty Jon Fosse pt. Drugie imię. Septologia 1-2 to malar...