Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Starachowice. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Starachowice. Pokaż wszystkie posty

Spacer ulicami Starachowic – refleksje na zakończenie 2024 roku

 

 



Rok 2024 dobiega końca, a my powoli zamykamy pierwszą ćwiartkę XXI wieku – okresu dynamicznych zmian w Polsce i naszym mieście. Spacerując ulicami Starachowic, kieruję się w stronę parku miejskiego, mijając Park Kultury, który dla wielu mieszkańców nadal pozostanie „Dekiem”. Idę w dół ku rzece Kamiennej i malowniczemu stawowi, przyglądając się budowie nowego wiaduktu – symbolu możliwości, ale i ograniczeń naszych lokalnych władz.

Spacer zaprowadzi mnie także do historycznej części miasta. To właśnie tutaj, z okazji 400-lecia lokacji Wierzbnika, wracam myślami do średniowiecznych przepraw przez rzekę Kamienną i dawnych dziejów naszego regionu. Nie mogę pominąć widoku komina kotłowni, o którym pisałem w tym roku. A perłą w koronie miejskiej infrastruktury jest odnowiony zalew Lubianka – miejsce, które stało się chlubą Starachowic.

Choć mglista i chłodna pogoda, a także unoszące się spaliny nie sprzyjają zdrowiu, takie spacery pozwalają mi odkrywać i doceniać moje miasto na nowo.

 

Parki, kultura i 400-lecie Wierzbnika

Park Miejski im. Stefana Żeromskiego kilka lat temu odzyskał swój dawny blask. Powstały nowe alejki i ścieżki, a w bunkrze ulokowano restaurację „Pełna Kultura”. Stara Cepelia została przekształcona w lodziarnię, choć ceny w niej przypominają warszawskie standardy. Odbudowana muszla koncertowa stała się centrum letnich wydarzeń kulturalnych, takich jak koncerty i kino plenerowe.

Również Park Kultury został zrewitalizowany – budynek z czasów powojennych znów zachwyca otoczeniem, a fontanna, która ponownie tryska wodą, dodaje mu uroku. Otwarciu odnowionego obiektu towarzyszył koncert Stanisława Sojki – artysty, którego repertuar idealnie wpisał się w tę wyjątkową okazję.

Obchody 400-lecia nadania praw miejskich Wierzbnikowi trwały od września 2023 roku do września 2024 roku. Jednym z najciekawszych wydarzeń był spektakl „Wierzbnickie Meżaliany”, inscenizujący polsko-żydowskie wesele. Przygotowany przez Środowiskowy Dom Samopomocy, spektakl ukazał historię miłości Polaka i Żydówki w czasach, gdy takie związki budziły kontrowersje.

Mimo pewnych niedociągnięć technicznych przedstawienie zachwyciło szczerością i zaangażowaniem aktorów-amatorów. Symboliczna scenografia, tradycyjne stroje oraz piękna oprawa muzyczna stworzyły niezapomnianą atmosferę, a widzowie nagrodzili twórców długimi brawami.

 

Kulturalne perły: Noce Teatralne i Blues pod Piecem

14 edycja Nocy Teatralnych odbyła się 20 września 2024 roku w Hali Spustowej Muzeum Przyrody i Techniki. Wśród spektakli szczególnie zapadła w pamięć „Maruczella” Teatru Nikoli, który przeniósł widzów w świat niemego kina, oraz „pif-paf! Jesteś trup” Teatru Poezji i Muzyki z Szydłowca – refleksyjna opowieść o przemocy i odpowiedzialności. Wieczór zakończył koncert zespołu Plateau z „Projektem Grechuta”.

Z kolei XII Festiwal Blues pod Piecem, odbywający się 31 sierpnia 2024 roku, skupił się na kobiecym wokalu w bluesie. Na scenie pojawiły się zespoły Caroline and The Lucky Ones, Lady Bird oraz The Tricky Things, oferując różnorodne interpretacje tego gatunku muzycznego.

Oba wydarzenia były doskonale zorganizowane i podkreśliły bogatą ofertę kulturalną naszego miasta. Warto jednak zastanowić się, czy połączenie tych dwóch imprez nie przyniosłoby większych korzyści – większe budżety i łatwiejsze pozyskanie sponsorów mogłyby dodatkowo podnieść ich rangę.

 

Inwestycje i wyzwania gospodarcze

Rok 2024 przyniósł wiele inwestycji w Starachowicach. Wśród nich warto wymienić:

Budowę nowej hali sportowej przy Zespole Szkół Zawodowych  – ważne wsparcie dla młodzieży i lokalnych klubów sportowych.

Rozbudowę Szkoły Podstawowej nr 6 – nowoczesne pracownie, sala gimnastyczna i przestrzenie dla dzieci z niepełnosprawnościami.

Kontynuację budowy mieszkań komunalnych – choć potrzeby w tym zakresie są wciąż ogromne. Wielokrotnie pisałem o braku czynszowych lokali mieszkalnych, który prowadzi do wyludniania miasta. Młodzi robotnicy i wykształceni mieszkańcy często wybierają inne miasta z uwagi na brak mieszkań i pracy poza przemysłem.

Budowa nowego wiaduktu, planowanego do ukończenia na wiosnę 2025 roku, to także ważna inwestycja. Połączenie go z budowanymi obecnie obwodnicami powinno usprawnić komunikację w regionie.

Nie można jednak pominąć kontrowersji wokół decyzji o rezygnacji z budowy spalarni śmieci. Straty finansowe dla ZEC-u oraz brak jednoznacznego rozwiązania problemu gospodarki odpadami pozostają jednym z największych wyzwań politycznych. Ciekaw jestem, kto poniesie odpowiedzialność polityczną za zaistniałą sytuację.

 

Nadzieje na przyszłość

Starachowice to miasto z potencjałem, którego bogata historia i oferta kulturalna zasługują na dalsze pielęgnowanie i rozwój. Wyraźny postęp w infrastrukturze i edukacji, a także ambitne plany na przyszłość mogą wzmocnić naszą pozycję na mapie regionu. Choć nie brakuje wyzwań, warto patrzeć z optymizmem w przyszłość – szczególnie wtedy, gdy wspólnie pracujemy na rzecz lepszego jutra.

To już 10 lat jak uśmiechnięty prezydent zarządza Starachowicami

 

 


 

 

Zapraszam na spacer ulicami naszego miasta. Trudno spacerować po grodzie, korki komunikacyjne to koszmar mieszkańców. Mam nadzieję na bez problemowe zakończenie prac drogowych i poprawę warunków korzystania ze szlaków starachowickich.

 Marek Materek nasz uśmiechnięty prezydent podsumował swoje dziesięcioletnie sprawowanie władzy. Przypomniał zdjęcie z pierwszej kampanii wyborczej. Wówczas młody człowiek, polityczny żółtodziób potrafił przekonać mieszkańców Starachowic do oddania głosu na jego osobę. Ujął wyborców swoją bezpośredniością, odwagą w rozmowach z mieszkańcami. Kreślił wizję miasta, które ma szanse wyrwać się z marazmu. 10 Lat szybko minęło. Spacerując piękniejącym ulicami miasta, podsumujmy.

  Prezydent wystawił sobie wspaniałą laurkę, zapraszając na podsumowanie tylko zwolenników swoich działań. Typowa akademia ku czci. Ma do tego prawo. Wybrał, jak wybrał, mnie nie oceniać.

 Rozwój infrastruktury miejskiej: modernizacja ulic, wprowadzenie bezpłatnego transportu publicznego, wymiana taboru na niskoemisyjny i planowanie autobusów elektrycznych​. Budownictwo mieszkaniowe: powstały nowe bloki komunalne, a rewitalizacji poddano historyczne osiedla. W planach jest, rozwój osiedla, na terenie dawnego szpitala​. Starachowice pod rządami Marka Materka przeszły szereg pozytywnych zmian w zakresie infrastruktury, transportu i zieleni miejskiej, ale nie brakowało kontrowersji.

 Podczas dwóch kadencji prezydenta Marka Materka w Starachowicach pojawiło się kilka wyzwań i problemów, które można uznać za minusy jego rządów:

 Projekt budowy spalarni śmieci stał się kluczowym tematem konfliktu z mieszkańcami. Proces inwestycyjny był obarczony błędami, co doprowadziło do uchylenia pozwolenia na budowę. Inwestycja jest krytykowana za brak transparentności oraz potencjalne koszty społeczne i ekologiczne. Opozycja wskazuje na problemy z komunikacją władz z mieszkańcami oraz wysokie koszty anulowanej dokumentacji.

 Niektóre decyzje strategiczne były podejmowane bez wystarczających konsultacji z lokalną społecznością. Przykładem jest kwestia lokalizacji spalarni, gdzie mieszkańcy domagali się alternatywnych rozwiązań, ale ich głos nie został odpowiednio uwzględniony​. Problemy związane z projektem obejmują kwestie prawne, społeczne i ekologiczne.

 Wojewoda świętokrzyski uchylił pozwolenie na budowę spalarni z powodu błędów w dokumentacji, co znacząco opóźniło proces realizacji projektu. Mieszkańcy i aktywiści podkreślali, że dokumentacja była przygotowana w sposób chaotyczny i niepełny, co kosztowało miasto znaczące środki.

 Mieszkańcy okolicznych dzielnic, gdzie planowano budowę, protestowali przeciwko inwestycji, argumentując, że będzie ona uciążliwa dla zdrowia i życia codziennego. Obawy dotyczyły emisji zanieczyszczeń oraz możliwego wzrostu ruchu ciężarówek dostarczających odpady do spalarni.

 Aktywiści zarzucają władzom miasta niewystarczające konsultacje społeczne oraz brak otwartości w komunikacji o szczegółach projektu, takich jak dokładne koszty, planowane technologie i potencjalne korzyści dla mieszkańców.

 Wysokie koszty planowania i opóźnienia w realizacji budowy budzą wątpliwości dotyczące rentowności projektu. Lokalne władze argumentują, że spalarnia przyczyni się do obniżenia kosztów gospodarki odpadami, ale mieszkańcy wskazują na brak precyzyjnych danych finansowych potwierdzających te tezy.

Władze miasta twierdzą, że spalarnia pozwoli na ograniczenie ilości odpadów składowanych na wysypiskach oraz zwiększy odzysk energii z odpadów, co wpisuje się w założenia gospodarki o obiegu zamkniętym​. W dłuższej perspektywie spalarnia miałaby obniżyć koszty związane z utylizacją odpadów komunalnych, które obecnie są wysyłane do innych instalacji​. Inwestycja mogłaby stworzyć nowe miejsca pracy zarówno w trakcie budowy, jak i w fazie operacyjnej spalarni. Pomimo argumentów o potencjalnych korzyściach ekonomicznych i środowiskowych, błędy proceduralne oraz brak zaufania społecznego znacząco utrudniają realizację projektu. Konflikt może wpłynąć na przyszłość lokalnej polityki, szczególnie w kontekście kolejnych wyborów samorządowych. O problemach ze budową spalarni śmieci pisze we wcześniejszych spacerkach po Starachowicach.

Modernizacja oczyszczalni ścieków, choć miała poprawić warunki, spotkała się z zarzutami o pogorszenie uciążliwości zapachowych w sąsiednich dzielnicach. To dodatkowo wpłynęło na negatywny odbiór polityki ekologicznej w mieście​.

Mimo dużych inwestycji w infrastrukturę, część mieszkańców wskazuje na nierównomierne rozłożenie środków. Przykładowo, w niektórych rejonach miasta modernizacje były opóźnione lub pominięte. Krytykowano także przeciągające się terminy zakończenia niektórych projektów, co powodowało utrudnienia w ruchu drogowym​.

Zadłużenie miasta w ciągu dziesięciu lat prezydentury Materka rosło, ale było uzasadniane dużymi inwestycjami infrastrukturalnymi. W 2023 roku zadłużenie wynosiło 56 mln zł, a prognozy na 2024 przewidywały wzrost do 89 mln zł, głównie w związku z finansowaniem kolejnych projektów, takich jak przebudowa dróg i modernizacja szkół. Choć zadłużenie było elementem polityki rozwoju, pojawiały się głosy nawołujące do bardziej restrykcyjnej kontroli wydatków, aby nie narazić miasta na ryzyko finansowe.

Choć zadłużenie miasta rosło, często było uzasadniane dążeniem do poprawy, jakości życia mieszkańców. Niemniej jednak pojawiają się krytyczne głosy dotyczące konieczności bardziej restrykcyjnej kontroli wydatków i priorytetowego spłacania istniejących zobowiązań, aby uniknąć ryzyka finansowego w przyszłości. Przyszedł czas zaciskania pasa.

Podsumowując, choć Marek Materek zrealizował wiele pozytywnych projektów, jego kadencja była także obarczona decyzjami budzącymi spory i krytykę, głównie w obszarach komunikacji z mieszkańcami, realizacji kontrowersyjnych inwestycji oraz zarządzania finansami publicznymi.

Grzechem pierworodnym było oddalenie się od mieszkańców, zignorowanie referendum, w którym głosowali tylko przeciwnicy spalarni. Na tych fundamentach powstała opozycja, która obecnie rośnie w siłę.

Jeszcze kilka słów o próbie zaistnienia w polityce krajowej. Marek Materek wykazał się ogromną naiwnością, licząc na stworzenie partii, która wejdzie do sejmu. Partia Nowa Demokracja – Tak, założona przez Marka Materka nie zaistniała w polityce krajowej. Partia miała silny charakter lokalny i była skoncentrowana na reformach samorządowych oraz specyficznych tematach, które mogły nie przyciągnąć szerszego elektoratu poza Świętokrzyskim, w którym rozpoznawalny szerzej jest Marek Materek. Skromne zasoby finansowe i organizacyjne: Partia dysponowała ograniczonym budżetem na kampanię, co nie pozwoliło na szeroką promocję i dotarcie do wyborców. Niewystarczająca mobilizacja niezdecydowanego elektoratu: Mimo obietnic „przełamania duopolu PiS-PO”, propozycje programowe, takie jak zmiana systemu podatkowego czy tanie mieszkania, nie przyciągnęły masowego poparcia. Wielu wyborców pozostało przy bardziej znanych ugrupowaniach​. Choć partia promowała swoich liderów, jako skutecznych samorządowców, brakowało jej rozpoznawalnych nazwisk na szczeblu ogólnokrajowym, co ograniczyło jej atrakcyjność, jako partii o nowym spojrzeniu na Polskę. Do tego karygodny błąd i połączenie sił z Michałem Kołodziejczakiem, który jest politycznym karierowiczem. Wiceminister rolnictwa wycofał się z koalicji z Markiem Materkiem i zostawił prezydenta Starachowic i jego partie na lodzie.

To ostatnia kadencja Marka Materka jako prezydenta Starachowic. Co dalej? Pewne jest jedno – nie zamierza rezygnować z polityki. Czy dołączy do dużej partii, aby zaistnieć na scenie krajowej, czy może skoncentruje się na działalności w regionie? Czas pokaże. Marek Materek to młody i ambitny polityk, który z pewnością będzie dążył do rozwoju swojej kariery. Przyszły rok może przynieść odpowiedź na pytanie, jakie kroki zdecyduje się podjąć w dalszej drodze politycznej.

 


Między popiołem a nadzieją: refleksje z listopadowego spaceru

 

 



    Szarość listopadowych dni owija miasto, a słońce ucieka w nieznane światy. Spacerując w tej popielatej scenerii, przyglądam się codzienności, w której połowa listopada w sklepach dawno już zmieniła się w grudzień. Świąteczne dekoracje i błyskotki kuszą na półkach, a globalny handel, zacierając granice między tradycjami, wymyśla kolejne „święta” napędzające koniunkturę. Bez tego nasza zachodnia cywilizacja mogłaby upaść jak mucha w zimny, jesienny wieczór. Czy jednak pamiętamy jeszcze, jakie znaczenie niesie wieczór 24 grudnia?

    Wigilijny stół zapełnia się potrawami, a prezenty wywołują uśmiechy – ale czy wciąż kryje się za tym coś więcej? Młodzi coraz częściej rezygnują z rodzinnych tradycji, wybierając wyjazdy w góry czy spotkania z przyjaciółmi. Czy to znak czasu, czy może początek dekadencji, której konsekwencje dopiero odkryjemy?

    Pani „Lokalna polityczka” w swoim poście na Facebooka bardzo martwi się mieszkańcami Stanów Zjednoczonych. Dla równowagi odsyłam do artykułu w Tygodniku Powszechnym — „Produkt krajowy: bieda”— autorstwa Przemysława Wilczyńskiego. Trzeba się martwić biedą, która dotyczy kilku milionów Polaków i Polek (może zamienić kolejność?). Warto sięgnąć po raport „Poverty Watch” autorstwa prof. Ryszarda Szarfenberga, który alarmuje: dwa i pół miliona Polaków żyje w skrajnej biedzie. Od 2022 roku liczba ta wzrosła o 800 tysięcy. Szczególnie dramatyczny jest wzrost ubóstwa wśród dzieci i seniorów, którzy powinni znajdować się pod szczególną ochroną państwa.

    Z rozczarowaniem patrzę na politykę krajową. Obecna władza zdaje się potwierdzać krytykę prof. Antoniego Dudka, który zarzuca rządowi brak działań na rzecz poprawy warunków życia. Koalicja nie proponuje rozwiązań, które powstrzymałyby pauperyzację społeczeństwa. Tymczasem miasta, takie jak Starachowice, potrzebują wizji i działań: budowy mieszkań socjalnych i czynszowych, programów wsparcia dla seniorów czy systemu przyjęć imigrantów na wzór amerykańskiej zielonej karty.

    Sytuacja w służbie zdrowia również odbija się na mieszkańcach. Starachowicki szpital – choć dobrze wyposażony i z kompetentnym personelem – tonie w długach, które wynikają z patologicznego systemu NFZ. Zmieniający się dyrektorzy to jedynie kozły ofiarne. Tymczasem rząd zamiast reform zajmuje się wewnętrznymi rozgrywkami politycznymi, które prowadzą do narodowej tragedii.

    Polska potrzebuje wizji, strategii i konkretnych działań, które przywrócą równowagę i nadzieję. Czy uda się wyjść z tego impasu? A może pozostaniemy świadkami tragikomicznego spektaklu, w którym polityczne kłótnie zagłuszają prawdziwe problemy? Pytanie pozostaje otwarte. Walka Donalda Tuska z Jarosławem Kaczyńskim i na odwrót doprowadzi do tragedii. A co robią pozostali uczestnicy spektaklu pt. „Uprawiamy politykę ku chwale ojczyzny”? Oczywiście spektakl jest tragikomiczny. Nic nie robią, bo zostali przez walczących, Tuska i Kaczyńskiego, zapędzeni w kozi róg.

Polecane

Recenzja spektaklu „Dowód na istnienie drugiego”

                                                                                               Zdjęcie TVP        Spektakl „Dowód na i...