Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Literatura. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Literatura. Pokaż wszystkie posty

Szczegóły znaczące Hanny Krall

 

„Zeszli z barykad, cokołów i scen. Niczego nie udają, są zmęczeni. Nie to, że ich podglądam. Po prostu – jestem w pobliżu. Tak się złożyło, że jestem”.

 


          

 

 

      Z częścią reportaży z książki Szczegóły znaczące Hanny Krall zapoznałem się w Tygodniku Powszechnym. Teraz przeczytałem całość. Opowieść o ludziach napisana minimalistycznie, zawierająca urywki rozmów, wspomnienia zakryte mgłą niepamięci, refleksje rozpisane na osoby, spotkania krótkie, przelotne w pierwszej odsłonie nieważne.

                Reporterka pisze o traumie, wojnie, holokauście, ludzkich wyborach, radościach, miłościach. Skupia się na sytuacji, wydarzeniu, relacji. Osoby, o których snuje przekaz nie mają imion, nazwisk. Fakt zaistnienia okoliczności jest sednem. Zdarzenie ma swój nośny przekaz bez określenia, kogo dotyczy, a przecież pisarka opowiada o Tadeuszu Różewiczu, Annie Walentynowicz, Kalinie Jędrusik, Agnieszce Osieckiej, Josif Brodskim, Krzysztofie Kieślowskim, Ewie Hołuszko, księdzu Adamie Boniecki i wielu innym.

                Życie, śmierć, zbrodnia, miłość nie ma imienia. Przytrafia się każdemu, w różnych proporcjach. Hanna Krall to opisuje bez okraszania zbędnymi detalami, które nie oddadzą emocji, uczuć. Czytając, odczuwamy emocje towarzyszące bohaterom, bez wiedzy kim są, czym się zajmują.

 

Radek Rak Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli

 


 

 

 

 

„Nie ma czarów, są kłamstwa. Zaklinać to kłamać, odczarować – to pokazać prawdę”

 

                Radek Rak w swojej powieści baśniowej pt. Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli, za pomocą realizmu magicznego opowiada historie Jakuba Szeli przywódcy rabacji galicyjskiej z lutego – marca 1846 r. Czerpie z legend, mitów, baśni, przypowieści biblijnych. Fakty historyczne traktuje, jako drogowskazy. Od zarania dziejów ludzie przez historie baśniowe starają się opowiedzieć, ocenić, zrozumieć zaistniałe wydarzenia. Autor w opowieści baśniowej chce zrozumieć, zjawisko niesprawiedliwości społecznej, podziale społeczeństwa na panów i chamów.

Zjawiska magiczne mogą jedynie doprowadzić do zmiany  statutu społecznego. Jakób Szela podąża, wędruje w świat magii, niewyjaśnionych zdarzeń, aby dostąpić możliwości zamiany miejsc, przeistoczenie się z chama w pana. Oto Jakób Szela i Wiktoryn Bogusz, czyli cham i pan zamieniają się miejscami i nikt tego nie dostrzega.  Ludowych opowieści jest wiele, które zajmują się niesprawiedliwością, krzywdą, upokorzeniem, bezsensem życia. Pisarz prowadzi nas przez taką opowieść. Dowodzi, że tylko przypadek decyduje, kim jesteśmy i jakie nasze życie jest.

„Powiadają, że najłatwiej uwierzyć w to, co nieprawdopodobne, i zaakceptować to, czego zaakceptować się nie da”

 

                Jakub Szela galicyjski chłop, który został wykorzystany przez władze zaborowe, aby zapobiec powstaniu narodowemu. Bił się nie o polityczne aspekty, bił się z żalu, nienawiści do panów. Każe ich okrutnie, dokonuje zbrodni niewyobrażalnych. Aby, to zrozumieć, potrzebujemy baśni. Tylko historia faktu takiego zabiegu nie wymaga. Warto przeczytać książkę, choć miejscami gubi się watek, rytm. Czas poświęcony na czytanie pozwala na zrozumienie, choć w mikroskopijnym stopniu ludzką naturę.

 

Zbigniew Rokita Kajś


 

 

Moi przodkowie użyźniali sobą dzieje. Dzieje się, na nich pasły i rosły tłuste i obłe

 

                Zbigniew Rokita w książce Kajś opowiada nam o swojej śląskiej rodzinie. Bajanie łączy z historią Śląska, dzielnicy pogranicznej, gdzie przepływ materiału ludzkiego doprowadził do powstania miejsca ze swoją odrębnością, innością. Poznajemy dzieje rodziny Hojoków i Kieslichów.

Zbigniew Rokita we wspomnienia o swoich praszczurach  wplata historie Śląska, śląskości. Szuka definicji narodowości śląskiej. 

                Ostropa dzielnica Gliwic jest miejscem, gdzie skupia się rodzinne życie, które rozlewa się na Śląsk. Określenie się jako Polak, Niemiec czy Ślązak ma różne zabarwienie. Decyzje o swojej przynależności pozwala przeżyć, ale również prowadzi do tragedii. Nigdy narodowość nie jest obojętne wobec dziejów tej krainy. Tubylcy od pokoleń stoją przed wyborami, które determinują losy rodziny.

                Książka o zabarwieniu reportersko-estetycznej, a jednocześnie autobiograficzna przybliża czytelnikom specyficzność regionu śląskiego.

                Moja znajomość historii Śląska, jego kultury wiąże się z filmami Kazimierza Kutza. Teraz wiem, iż to była wiedza pobieżna i mało czytelna. Śląsk to  nie tylko czarne złoto, ale również ludzie, którzy czują swoją odrębność i z trudem określają swoją przynależność narodową.  Miejsce, gdzie obecnie widzimy zamieranie tradycyjnych cech śląskości i narodziny nowej kultury czerpiącej z dziedzictwa Ślązaków.

                Warto przeczytać książę, aby poznać historie regionu, który nigdy nie doświadczył samodzielności, która należy się tym ziemią.

 

Polecane

Twarde Fakty: Wybór i Zarządzanie w Starachowicach

      Zgodnie z sondażami władze w mieście i powiecie utrzymał Komitet Wyborczy Marka Materka. Kusz bitewny opada, miejsce potyczki odsłan...