Wojna coraz mocniej spaja naród ukraiński

 

 

                                                                                                                                                                Zdjęcie z internetu
 

 

 

Fiodor Dostojewski, Lew Tołstoj, Aleksander Puszkin, Michaił Bułhakow, Vladimir Nabokov, Andriej Płatonow, Dmitrij Bykow, Zachar Prilepin, Michaił Iwanowicz Glinka, Siergiej Wasiliewicz Rachmaninow, Aleksandr Porfirjewicz Borodin, Igor Strawiński. Ilya Kabakov, Erik Bulatov, Semen Fajbisowicz. Wymieniłem te nazwiska, aby uzmysłowić nam, jak wielka jest kultura rosyjska i jak jest niezbędna dla kultury światowej. Przez media przetacza się dyskusja z pytaniem: Czy embargo powinno dotyczyć też sztuki, muzyki, literatury rosyjskiej. Moim zdaniem embargo powinno dotyczyć odtwórców rosyjskiej kultury, którzy popierają wojenną retorykę Kremla. Wojna jest złem i każdy, kto popiera zło, jest samemu złem.

Zastanawiające jest, że naród z przebogatą kulturą od wieków tkwi w gospodarce o strukturze niewolniczej, gdzie wyzysk i brak sprawiedliwości jest na porządku dziennym. Od wieków Rosją rządzą krwawi tyrani, którzy bez pardonu wyniszczają naród rosyjski, który pomimo to odradza się i istnieje. Tylko jak istnie?

Nie żyje zgodnie z przesłaniem niesionym przez twórców kultury, ale jako zło, które rozpływa się po kraju z Kremla. Oto młodzi ludzie nasiąknięci propagandą zła, zastraszeni, zmuszeni rozkazem dokonują zbrodni wojennych. Trudno rozsądzać, kto jest bardziej winny: wykonawca, czy nakazujący dokonania zbrodni. Trudno zrozumieć, czemu młodzi ludzie to czynią. Przecież tam nawet, gdzieś na dalekiej Syberii chodzili do szkoły, gdzie czytali wielkich literatów rosyjskich. Słuchali utworów XIX kompozytorów. Na plastyce rozmawiali o malarstwie socrealistycznym. Co idzie nie tak w społeczeństwie rosyjskim, iż podaje się pod pręgierz kolejnego krwawego Cara. Oto Putin krwawy człowiek bez pardonu niszczy naród ukraiński i własny.

Społeczeństwo rosyjskie – co jest niesamowite – wierzy Carowi Putinowi. Sami podsycają opowieść o faszyzmie na Ukrainie. Przez 20 lat dostają papkę informacji militarystycznych. Uwierzyli, iż cały świat jest przeciw Wielkiej Rosji. Życie w kraju, w którym informacja ma służyć zastraszeniu, wywoływaniu poczucia poniżenia jest trudna, ale czy to może usprawiedliwiać zbrodnie? Ewidentnie Car Putin wolne elity społeczeństwa rosyjskiego spacyfikował, wręcz unicestwił. Żołnierze rosyjscy to wierni słuchacze kłamstw Kremla, a z tych kłamstw wyrosły nikczemności, złodziejstwo i zbrodnia. Nie tylko żołnierze, ale całe społeczeństwo zostało pozbawiane empatii.

Rosjanie zostali stopniowo doprowadzeni do stanu zezwierzęcenia. Jak długo będzie musiał trwać proces naprawy, odnowy społeczeństwa? Przyjdzie przecież taki czas, kiedy Putin pójdzie w zaświaty odpokutować za swoje winny. Czy po nim nastąpi kolejny Car? Tak jak dzieje się to od wieków. Może wreszcie naród, który ma takie zaplecze kulturalne, filozoficzne, naukowe, postawi na demokrację?

Jest jeszcze jeden element tej wojny. Tworzenie się bardzo mocnych fundamentów narodu ukraińskiego. Tego się Car Putin nie spodziewał. Twierdzi, iż państwo ukraińskie jest sztucznym tworem, który łatwo rozbić i przejąć. Zaatakowani obywatele Ukrainy pomimo swych różnych poglądów politycznych, mówiący po ukraińsku, jak i po rosyjsku zrozumieli, że na terytorium zwanym państwem Ukraina, chcą żyć na własnych zasadach. Zaspakajać swoje pragnienia, dążyć do demokracji i życia, jakie jest wiedzione w Europie Zachodniej. Tym sposobem Rosja przegrała wojnę. Przeciwstawił się jej naród, którego charakter kształtuje się na tej okrutnej wojnie. 

 

 

 

 

Zapaść inwestycyjna Starachowic

 

   


             

 

             No i się stało. Prezydent przegrzał inwestycyjnie nasze kochane miasto. Każda z rozpoczętych budów, każdy z remontów – leży. Trzeba dla sprawiedliwości wszystkie je wyliczyć. Remont ulicy Konstytucji 3 Maja trwa jak za starej dobrej komuny. Blok przy Kościelnej zostanie jedynie namalowany na muralu. Domy przy ul. Widok tak pięknie miały wyglądać, jeden nawet został wyremontowany i naprawdę to słuszna decyzja odnowić całe stare robotnicze osiedle. Tylko trzeba mierzyć siły na zamiary. Zamiarów mamy wiele, ale sił brak. Remont placu przydworcowego w Starachowicach Wschodnich trwa całe wieki. Z nabrzeżem rzeki Kamiennej też zastój. Panie Prezydencie, czas przestać witać się z całym województwem, a zająć się naprawą złych decyzji i rozwiązywaniem problemów. Polityka ważna rzecz i niedługo wybory, ale może plany utworzenia wojewódzkiego komitetu należy odłożyć na bok, a zająć się magistratem. Przy obecnej sytuacji ekonomicznej kraju, szalejącej inflacji i niestabilnej sytuacji w Europie należy zająć się najpotrzebniejszymi inwestycjami i w wolniejszym tempie, ale doprowadzić je do końca. Miasto czeka jeszcze sporo wydatków związanych z uchodźcami, którzy przybili do nas na dłuższy czas.

                Działania społeczeństwa starachowickiego w kwestii przyjmowania uchodźców z Ukrainy są niesamowite. Spora grupa ich została, widząc, jak wolontariusze zajęli się ich potrzebami. Teraz do podtrzymania tej chęci pomocy potrzebne są decyzje na szczeblu krajowym. Obawiam się, że rząd PiS nie poradzi sobie z takim napływem uciekinierów przed wojną. Gminne kasy świecą pustką i trudno liczyć na ich pomoc. Z czasem z braku rozwiązań systemowych zaczną narastać konflikty wśród pomagających, a i też społeczeństwo mniej przychylnymi okiem będzie patrzeć na Ukraińców. Wypełzną demony oskarżające o zabieranie pieniędzy z opieki społecznej dla uchodźców, demony zajmowania stanowisk pracy przez Ukraińców. Bez sensownego planu będzie duży śmierdzący pasztet.

                Wojna w Ukrainie przeniosła się na południe. Rosja po odniesieniu porażki w zdobyciu Kijowa skupiła się na zajęciu Obwodów wschodnich i południowych. Europa Zachodnia dalej robi dobrą minę do złej gry. Bez drastycznych posunięć i przystąpienia do wojny kraje zachodnie tylko odsuwają czas agresji Rosji na Unię Europejską. Putin jak Stalin czy Hitler zręcznie rozgrywa polityczną grę. Politycy zachodni ze strachu przed utraceniem spokoju i dobrobytu chętnie oddadzą Ukrainę we władanie Cara Putina. Z czasem żądania dyktatora Rosji przesuną się na Finlandię, kraje Bałtyckie, Polskę, nie wspominając o Gruzji i Mołdawii. Wśród polityków zachodniego świat nie ma męża stanu lub żony stanu, więc społeczeństwo europejskie demonstracjami poparcia dla Ukrainy musi takiego wykreować. 

 

 

 

Wojna trwa w najlepsze

                    

                                                                                                                                                                        Zdjęcie z internetu

 

 

 

                Wojska rosyjskie wycofują się z zajętych terenów na północy Ukrainy, odchodzą od stolicy. Zostawiają  tereny, które ujawniają bestialstwo i okrucieństwo wojska rosyjskiego. Europa nie widziała takich widoków od czasów II Wojny Światowej. Oczywiście w innej mierze widzą zniszczenia i ludobójstwo politycy, w innym wymiarze społeczeństwo Europy. Nawoływanie do sankcji i  wprowadzanie ich nie odnosi skutków i nie odniesie. Car Putin do takich rozwiązań bardzo dobrze się przygotował. Zabieranie oligarchom jachtów jest głupim żartem. Biznes rosyjski z trudnościami, ale się kręci i przynosi dochód, który jest przeznaczony na wojnę. Jedynie bezpośrednia militarna pomoc Ukrainie może odnieść zadowalający efekt. Więcej broni, amunicji i gotowość na wkroczenie wojsk NATO na tereny wojenne.

                Bestialstwo jest na każdej wojnie. Europejczykom z łatwością przyszło oglądać sceny mrożące krew w żyłach gdzieś z wojen w Azji, Ameryce Południowej, Afryce. Teraz wojna dosięgła Europy. Poczuliśmy swąd popalonych ciał, usłyszeliśmy płacz kobiet gwałconych, zobaczyliśmy przerażenie na twarzach dzieci. Co nie zmienia naszych planów dotyczących urlopów, sobotniej kawy wypitej w centrum handlowym. Przygotowań do świąt wielkanocnych. Oczywiście nie generalizuję, są grupy społeczne, które z ogromną energią przystąpiły do pomocy Ukraińcom. W duże mierze to Polacy, którzy w tym wypadku zdali egzamin na 5. Trzeba jednak pamiętać, iż jest jeszcze granica z Białorusią, gdzie umierają uchodźcy, a społeczeństwo polskie nie ma ochoty przyjąć ich w swoim kraju.

                Ukraińcy walczą o kształt Europy. Walczą o nasz dobrobyt, spokój, walczą o nasze plany, realizacje marzeń. Giną kobiety i dzieci. Zdziczenie agresorów jest porównywalne do tego z czasów II Wojny Światowej, w której prym wiedli wykształceni Niemcy. Piszę to, by uzmysłowić, że pochodzenie, wiedza nie ma znaczenia, czy staje się ktoś bestią. W mediach mówi się o najeźdźcach rosyjskich,  pochodzący z dalekich azjatyckich republik, z rejonu bardzo biednych. Tak naprawdę to nie ma znaczenia. W Wojsku jest rozkaz, który bezwzględnie trzeba wykonać. Bestialstwo i okrucieństwo zostało zaplanowane w zaciszach gabinetu Cara Putina. Wybrano do okrucieństwa ludzi, którymi łatwiej sterować, czy zaszczepić poczucie strachu. Wprowadzano zasadę zabierania łupów wojennych. Czy europejscy żołnierze też wykonywaliby okrutne rozkazy?

                Postawa Papieża wobec konfliktu zbrojnego zszokowało Europejczyków. Zapieranie się i brnięcie w pacyfizm przez Franciszka jest niezrozumiałe. Faktem jest, że nie ma wojny sprawiedliwej, nawet wojna obronna nie jest sprawiedliwa. Każda wojna jest złem, które na lata niszczy charaktery ludzi.  Wojny trzeba unikać za wszelką cenę, a jeżeli jednak wybucha, trzeba opowiedzieć się po któreś stronie. Oczywiście w kwestii religijnej Ewangelia jest drogowskazem. Módlmy się za zaatakowanych, jak i za agresorów. To Bóg dobry ma prawo im przebaczyć.

                Na wojnie giną ludzie, w większości niewinni. Ginie też kultura i sztuka napadniętego kraju. Ukraińcy ciężko pracują, aby pokazać swoją kulturę społeczeństwu światowemu, każdy zabytek zniszczony przez Rosjan to niepowetowane strata. Wojna zabiera to, co najlepszego, czyli niewinnych ludzi pragnący żyć w spokoju otoczonym swoją wielowiekową kulturą.

                Rosjanie przegrupowali swoje wojska. Zaatakują teraz na południu Ukrainy. Nastąpi to prawdopodobnie w okresie świat wielkanocnych. Dzieląc się święconym jajkiem, zjadając barszcz wielkanocny, pałaszując babkę wielkanocną do pysznej kawy, pomódlmy się swoją modlitwą do swojego Boga o jak najszybsze zakończenie wojny. Do swojego Boga.

 

Polecane

Twarzą w twarz z wyzwaniami: Nowa droga Starachowic po wyborach

                  Wybory za nami, rozpoczęły się kłótnie o podział politycznego stołu. W Radzie Miasta jest wszystko jasne. W Powiecie b...