Odwiedziłem kielecki teatr, by obejrzeć spektakl „Dzika
kaczka” Herika Ibsena. Na temat sztuki
uznanego pisarza i dramaturga norweskiego napisano bardzo wiele. Co ja mogę
maluczki dopisać?
Dramat jest o
prawdzie i jej działaniu w stosunkach międzyludzkich. Z uwag, że znam program
12 Kroków, który jest formą terapii wychodzenia z uzależnienia alkoholowego.
Pragnę podzielić się małym spostrzeżeniem, w którym główną rolę odgrywa prawda
i szczerość.
Krok Dziewiąty
Zadośćuczyniliśmy osobiście wszystkim, wobec których było to
możliwe, z wyjątkiem tych przypadków, gdy zraniłoby to ich lub innych.
Tak oto brzmi
jeden z Kroków. Gregers Werle jest przekonany, że tylko prawda może wyzwolić i
dać szczęście bohaterom sztuki. Z uporem maniaka dąży by owa prawda wybrzmiała
w domu jego przyjaciela. Co doprowadza
do tragedii.
Prawda nie jest
kluczem do poznania. Prawda jest punktem widzenia. Doktor Relling dobitnie to wypowiada w sztuce. Ibsen daje nam do zrozumienia, że trzeba z rozwagą wchodzić w życie
innych ludzi z tzw. Prawdą.
Teraz chcę
uciec do mojej wyobraźni. Wiemy, że Gregers opuszcza dom rodzinny wiele lat
wcześniej z powodu nieakceptowania życia swojego ojca. A może? Wyjeżdża,
dlatego, iż podkochuje się w pokojówce Gnie (kochance Ojca). W rozpaczy
opuszcza dom rodzinny. Po powrocie zauważa powstałą harmonię wśród ludzi mu bliskich.
To sprawia Gregersowi ból i wykorzystując pardwę, by rozbić spokoje życie
rodziny Hjalmara. Pokraczne myślenie? Zapewne tak. Ale czy twórczość norweskiego dramaturga nie
zmusza do szukania tego niewypowiedzianego.
Trzeba z
rozwagą wypowiadać slogan „prawda Cię wyzwoli”
W holu teatru
miałem okazje oglądać wizualizacje zmian, jakie mają nastąpić w wyglądzie
teatru. Napiszę krótko trzymam kciuki i mam nadzieje, że uda mi się zobaczyć te
zmiany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz