Pałac Wiesława Myśliwskiego znow totalność powieści mnie poraża










Lecz powiadam, abyś nigdy końca pożaru nie doczekał. To najsmutniejszy koniec. Nie wiesz nawet, w co ręce włożyć, a nikogo już nie ma przy tobie.
Pałac Wiesław Myśliwski




Skończyłem czytać opowieść o Jakubie. Chłopie, który postanawia nie uciekać przed zbliżającym się frontem wojennym.

„Pałac” Wiesława Myśliwskiego to kolejna totalna filozoficzna powieść. Za każdym razem jestem porażony pięknem językiem literackim, totalnością tematyki, przenikliwością ludzkiej natury.

Wróćmy do Jakuba, chłopa podróżującego po opustoszałym pałacu. Budynek jak i jego wyposażenie opowiada pastuchowi o swoich dziejach. Jakub, odwiedzając kolejne komnaty, przyglądając się, portretom powolnie niezauważalnie przekształca się w pana pałacu. W nieustanym monologu, który czytelnik w żaden sposób nie umie przerwać, Jakub opowiada dzieje, nieznanego sobie świta.  Opowieść Jakuba tak naprawdę jest werbalną opowieścią pałacu, który widział sprawiedliwość, miłość, Boga, piękno, okrucieństwo, szaleństwo.

                Warto. Polecam. Zrozumieć siebie można dzięki takim powieścią. Wiesław Myśliwski zmusza do czytania i zagłębiania się w jego dzieło. Trudno oderwać się od kolejnych stron książki. Jakub z chłopa staje się panem, ale nie z mienia się w charakterze pamiętajmy o tym.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecane

Twarde Fakty: Wybór i Zarządzanie w Starachowicach

      Zgodnie z sondażami władze w mieście i powiecie utrzymał Komitet Wyborczy Marka Materka. Kusz bitewny opada, miejsce potyczki odsłan...