Partia Marka Materka - Nowa Demokracja-Tak: Oczekiwania i Wątpliwości

 


           

 

     Zgodnie z zapowiedzią Ruch Marka Materka przekształcił się w partię polityczną. Na mapie rozpolitykowanej Polski powstała kolejna partia próbująca wbić klin pomiędzy Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego.

                Partia, której lokomotywą jest Prezydent Starachowic, nazwano Nowa Demokracja – Tak. Niby nic wielkiego na ring wychodzi nowy twór składający się w głównej mierze z samorządowców.

                Osobiście mam jeden problem. Chodzi o nazwę partii.

                Demokracja to forma rządów, w której władza polityczna należy do ludu. Charakteryzuje się powszechnym prawem do udziału obywateli w procesie decyzyjnym, zarówno poprzez wybór swoich przedstawicieli, jak i bezpośrednie zaangażowanie w podejmowanie decyzji. W demokracji ważne są także poszanowanie praw jednostki, ochrona mniejszości oraz podział władzy między różne instytucje, takie jak parlament, rząd i niezawisły sądownictwo.

                Zadam teraz pytanie, co partia Marka Materka chce zmienić w tej krótkiej definicji i to na tak?

                W Polsce potrzeba partii, która już w nazwie powinna mieć zadanie dla polityków. Czyli powrót do demokracji. Od 2007 roku powoli ustrój demokratyczny jest likwidowany. Jeszcze wcześniejsze działania partii rządzących prowadziły do rozmontowywania demokracji. Powstrzymało ten proces ujawnienie „afery Rywina”. Już kolejne afery nie zmieniły nurtu, jaki rządził w naszym kraju. Polityczna wola płynie w umniejszaniu podziału władzy. Politycy Platformy Obywatelskiej robili to w białych rękawiczkach, aby nie zwrócić uwagi władzom Unii Europejskiej.

                Prawo i Sprawiedliwość, jako partia ludzi biernych, miernych i wiernych już nie ma takich oporów. Idzie po zasoby materialne Polski jak po swoje. Skupia władzę w jednym ośrodku decyzyjnym, niszczy suwerenność samodzielnych instytucji w ustroju demokratycznym. Kto powiedział „teraz k***a my”? 

             Partia Marka Materka niczym nie różni się od wyżej wymienionych partii rządzących od 2007 roku. Postulaty, które były fort pocztą powstania partii wypisane w 23 punktach, są tezami  związanymi z samorządem. Nowa Demokracja-Tak w żadnym z nich nie zająknęła się o niszczeniu ustroju demokratycznego w Polsce.

                Po tak ogromnej dewastacji demokracji w naszym kraju nie widzę polityka, który potrafiłby swoją determinacją doprowadzić do posprzątania po poprzednikach. Jeżeli jednak taki się by znalazł, to jest to proces na wiele lat. Wyborcy, co 4 lata oczekują obietnic, grantów finansowych i tyle. Zapragną zmian, jak im w miskach ryżu braknie. Obecnie na to się nie zanosi. Liderzy partii wiedzą o tym i dbają o domniemane potrzeby szarej masy. Finansują swoje twarde elektoraty.

                Zadam jeszcze raz pytanie do partii Nowa Demokracja- Tak. Co  ma być nowego w ustroju demokratycznym?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecane

Twarzą w twarz z wyzwaniami: Nowa droga Starachowic po wyborach

                  Wybory za nami, rozpoczęły się kłótnie o podział politycznego stołu. W Radzie Miasta jest wszystko jasne. W Powiecie b...