Abstynecja to początek drogi do trzeźwego życia



    
           


 Abstynencja to pierwszy krok na drodze do trzeźwości. Na marszrucie prowadzącej w nieznane. Każdy alkoholik, który zostaje przymuszony przez bliskich, otoczenie, konsekwencje swojego picia do próby zaprzestania picia oczywiście po wcześniejszych próbach ograniczenia i kontrolowania spożywanego alkoholu. Idąc tą trasą liczy na jej rychły koniec, na którym będzie kraina wielkiej szczęśliwości.
                Wraz z wyparowaniem promili z organizmu zaczyna się okres zmiany myślenia, następuje to bez udziału chorego.  Alkoholik zaczyna zauważać wokół siebie świat bez alkoholu. Zachwycając się, gloryfikuje abstynencje. Okres ten w terapii nazywa się „miodowy miesiąc”. Czas trwania „miodowego miesiąca” jest uzależniony od wielu czynników. Z tego powodu jest bardzo indywidualny i trwa od kilku dni do kilku miesięcy.
                Mój miodowy miesiąc skończył się bardzo szybko. Mając wiedze o tym stanie po terapii przeszedłem do porządku dziennego, kiedy zauważyłem jego zakończenie.
                Zaobserwowanie końca miodowego miesiąca jest bardzo ważne ,to sygnał do rozpoczęcia  kolejnych działań. Przeoczenie, może doprowadzić do nawrotu choroby. Pierwszym symptomem jest nieradzenia sobie z problemami. Choroba zaczyna wówczas podpowiadać rozwiązania prowadzące do picia.
                By nie dopuścić, do powyższego chory musi być czujny i nie spoczywać na laurach. Niedopuszczalne jest by alkoholik pozostawał w tym czasie po za terapią lub grupą AA. Osobiście korzystam z terapii i mitingów ( uważam ,że styczność z innym alkoholikiem jest zbawienna w chorobie alkoholowej).
                Alkoholik podejmując decyzje o zaprzestaniu picia jest zmuszony do podjęcia kolejnych decyzji w których jest zawarta treść zmiany całego swojego życia. U Anonimowi Alkoholicy jest to Program 12 Kroków, terapeuci starają się naprowadzać chorego na wady, które sam musi rozpoznać i starać się radzić sobie z nimi.
                Wynika z tego prawda. Alkohol nie jest największym problemem, alkoholika, ale on sam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecane

Twarzą w twarz z wyzwaniami: Nowa droga Starachowic po wyborach

                  Wybory za nami, rozpoczęły się kłótnie o podział politycznego stołu. W Radzie Miasta jest wszystko jasne. W Powiecie b...