Śląsk biedny i
bogaty widzimy w filmie Macieja Pieprzycy „Drzazgi”. Ten region polski jest
wdzięcznym tematem filmowym. Jego klimat społeczny, ludzie kulturowo odmienni
od pozostałej części kraju dają pole do tworzenia ciekawych scenariuszy.
Reżyser
zaprezentował nam historie trzech osób, które przypadek prowadzi do jednego
miejsca.
Mamy tu byłego
piłkarza obecnie kibola Roberta w tej roli Antoni Pawlicki moim zdaniem
najlepszy aktor w filmie. Jedynaczkę z bogatego domu poszukującą miłości
(Piechota Karolina) i młodego magistra na rozstaju dróg (Marcin Hycner).
Każdy z
bohaterów ma swoistą drzazgę, która, choć nie widoczna to doskwiera, drażni życie
i nie daje o sobie zapomnieć. Film jest o podejmowaniu decyzji, by drzazgę
wyrwać i odmienić swój los. Reżyser prowadzi tak historie, aby widz nie poznał
puenty do końca filmu. Pieprzyca prowadzi wiele wątków, przez co można się pogubić.
Generalnie reżyser porusza odwieczny temat filmowców, czyli przypadek i jego
wpływ na losy ludzkie.
Film nie zachwycił
mnie i mogę z odpowiedzialnością odradzić jego obejrzenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz