Mistrz Eckhart
Piękne to
zdanie utkwiło w mojej pamięci i zagnieździło się w przemyśleniach. Od dawna
staram się z Bogiem jednać wewnętrznie, tylko mam problem, dość poważny, jak w
swej strukturze duchowej i materialnej odnaleźć transcendentalnego Boga.
Oznaki
zewnętrznego poszukiwania boga i jednoczenia się z nim przechodzą w niepamięć. Odczuwam, coraz mniejszą potrzebę przebywania w miejscach kultu i uczestniczenia w
nabożeństwach. Zagłębiam się w sobie w poszukiwaniu Boga w sobie i podjęcia dialogu,
który pogłębi moją wiarę. Z takiego obrotu sprawy przeszedłem z okazywania
swojej wiary poprzez dewocje, do czynnej prezentacji.
Coraz
lepiej rozumiem, co to jest miłosierdzie. Jak ważne jest w naszym życiu. Bez
nachylenia się nad drugim człowiekiem, nie ma wiary. Bóg jest w drugim
człowieku nawet w tym największym zbrodniarzu, o którym myślisz. Miłosierdziem
jest modlitwa za grzesznika. Miłosierdziem jest wskazanie mu drogi naprawy
krzywd. Wewnętrzny głos od Boga podpowiada mi drogę ku drugiemu człowiekowi.
Największym
wyzwaniem i miłosierdziem wobec drugiego a może nawet obcego jest, przestanie odczuwania
strachu. Przestać, bać się człowieka i oczekiwać z wyciągniętą ręką na gest
pojednania. Pójścia w ramie w ramie do szczęścia, które Bóg nam dał, a my
zaprzepaściliśmy cały dorobek Ewangelii.
nie ma żadnego boga
OdpowiedzUsuńMoje Życie www.moje-zycie.eu to Ośrodek, który pomaga uporać się z uzależnieniami. Dzięki terapeutom wróciłem do normalności.
OdpowiedzUsuń