Pandemia moja
przyjaciółka zasiadła do stołu, ręką skinęła, abym i ja to zrobił. Polubiłem ją.
Dzięki niej nie czuje się tak samotny. Zamknęła mnie w mieszkaniu, co o dziwo
pozwoliło mi odkryć świat wewnętrzny. Moje wnętrze, które jest ciekawe i pełne
zdarzeń.
- od dziś mów do mnie COVID-19 – rzeczowo rzekła do mnie
-ok. Ale ty jesteś rodzaju żeńskiego czy męskiego?
- och wy ludzie wszystko chcecie szeregować, ustalać, przypisywać.
Pochodzę od Natury, ona nie ma definicji.
- przesadzasz. Od dawna definiowaliśmy wszytko. Jeżeli pojawi się coś
nowego, nadajemy mu nazwę, opisujemy, obserwujemy.
- Oczywiście- pogładził/a obrus starannie wyprasowany przez Marzenę – i
co wyszło z tego przyporządkowania? Natura wysłała mnie, by Cywilizacji Homo
Sapiens zwrócić uwagę, że jest coś więcej niż wasze dobro. Od 70 tysięcy lat
niszczycie ziemie, wasze, nasze naturalne środowisko. Zabiliście inne gatunki
Homo, zniewoliliście zwierzęta, traktujecie je jak coś gorszego, niemyślącego,
nieczującego. Cała przyroda zbuntowała się przeciw Wam Czas rozpocząć
resocjalizacje. Krok po kroku Natura odzyska należne miejsce dla swych dzieci.
Oddacie zagrabioną ziemie lub zginiecie. Proces się rozpoczął, wszystko w
rękach ludzi.
- dużo umrze ludzi? – Zapytałem strwożony.
- ja to początek. W tym roku będzie jeszcze wielka susza niespotykana na
tych ziemiach od setek lat, pożary będą trawić Polskę do jesieni, wówczas
spadnie deszcz, trochę da ulgi. Koło listopada ja wrócę. Za jakiś czas, jeżeli
nie zmienicie zdanie, przyjdzie kolejna choroba od zwierzęca. Zacznie brakować
wody. Wzniecicie wojny.
- jak wrócisz, zamieszkasz u mnie?
- oczywiście. Fajnie jest u ciebie. Nie boisz się mnie.
-bo ja nie wierzę w Boga. Tylko
wiem, że On jest. Stworzył Nas dzięki prawom fizyki. Z nim powstała Natura, w
której jednym z elementów jesteśmy my. Mam nieśmiertelną Duszę. Zbawienia nie będzie.
Moje Ja zostanie przeniesione w inny wymiar.
Pies biegał wokół
stołu. Od jakiegoś czasu zauważyłem, iż woli spotkania z COVID- 19 niż z zemną.
Natura doszła do głosu w psim myśleniu.
-Natura ma dość już waszej buty, oszustwa, niszczenia.
-zmiany klimatyczne zniszczą naturalne środowisko nie tylko ludzi.
-pamiętaj natura, nie zniknie, tylko się zmieni, inny gatunki fauny i
flory będą się rozwijać. Zabraknie dla was miejsca. – Patrzyłem w oczy COVID-
19 z takim spokojem to mówił/a. Oto my ludzie szczyt łańcucha pokarmowego, mamy
zniknąć z ziemi, bo Natura ma nas dość. Zniszczyliśmy na tyle planetę i jej
zasoby, że czas nas się pozbyć.
-powiedziałaś, że mamy się z resocjalizować. Czyli jest dla Cywilizacji
jakaś szansa?
-oczywiście. Zmienicie podejście do Natury, a ona pozwoli wam żyć na
Ziemi. Natura chce, byście ją traktowali, jako partnerkę. Wspólnie musicie rozwiązywać
problemu globu.
Spojrzałem w okno,
oto tam jest Natura bogini istnienia. Od niej zależy nasza dalsza przyszłość na
ziemi. Jak dalece będziemy umieli sprostać zadaniu wyznaczonemu. Szczepionka, leki
chroniące przed koronawirusem załagodzą na chwilę stan epidemii. Zaraz Natura
wyśle kolejne swoje odwody wojenne, aby uczyć nas pokory. Od wieków zwierzęta
hodowlane traktujemy jak przedmioty, a one myślą i proszą Nature o ratunek.
Świnia, krowa, owca, wielbłąd oczekują szacunku. Flora wymaga zahamowania
wzrostu temperatury i swoją prośbę zasadnie przedstawiła Naturze. Wierze w
ludzi i mam przekonanie, iż dojdziemy do porozumienia z Naturą. Dostaniemy kolejną szansę na życie na Ziemi w harmonii z całym pozostałym istnieniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz