Początek film o naszych przodkach


           

     Początek to film sci-fi, który jako nieliczny z tego gatunku obejrzałem do końca z dużą ciekawością. Reżyser  zadaje pytanie o  pochodzenie  gatunku Homo Sapiens i przez cały film szuka   odpowiedzi. Podążam wraz z nim w tej opowieści, choć ja znam odpowiedź.

                W filmie Mike Cahilla najbardziej ujęło mnie właśnie zadane pytanie i szukanie odpowiedzi. Budowanie fabuły i kluczenie między dramatem, melodramatem, horrorem a filmem fantazji.

                Od wieków ludzie zajdą sobie pytanie, czy jesteśmy tworem istoty wyższego rzędu, czy dziełem przypadku? Szukamy początku naszego "Ja". Dotarcie do startu naszego istnienia ma być pomocna wiedza na temat oka. Ten idealnie skonstruowany organ jest celem badań młodego naukowca pragnącego znaleźć odpowiedź na pytanie fundamentalne.

                Reżyser wplata w fabułę filmu o młodym naukowcu romans. Opowiadanie prowadzi, wykorzystując konwekcje różnych gatunków filmowych. By znów wrócić do pytania z początku filmu.

                Ciągle oczekujemy na następne dane, by móc wreszcie poznać odpowiedź.

                Wspaniale dobrane aktorki to majstersztyk reżysera w szczególności rola Astrid Berges-Frisby jest wspaniała. Aktorka przykuwa uwagę swoją grą. Obraz jest bardzo zimo podany, a Astrid rozgrzewa go do czerwoności, co daje mu specjalnego uroku. Momentami oczekuje się przerodzenia filmu w melodramat.

                Nie oczekiwałem odpowiedzi, zresztą reżyser nie udziela odpowiedzi. Film jednak zapada w pamięci i zmusza do powrotu do zadanego pytania.

 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecane

Twarzą w twarz z wyzwaniami: Nowa droga Starachowic po wyborach

                  Wybory za nami, rozpoczęły się kłótnie o podział politycznego stołu. W Radzie Miasta jest wszystko jasne. W Powiecie b...