Pierwszy spacer ulicami Starachowic


            

 

 

                Nowy Rok ma to do siebie, iż przynosi postanowienia. Oto postanowienie ma roberttof. Rezolucja skrystalizowała się w miejscu jego życia, czyli przed ekranem monitora komputerowego, czytając Tygodnik Powszechny. Roberttof odłożył gazetę na stertę przeczytanych poprzednio numerów i powiedział – „na blogu będę zamieszczał felieton”. Wyobrażacie sobie, roberttof chce pisać felietony, ale co mi do tego, niech tam, stary jest byt roberttof, niech pisze.

                Pierwszy felieton:

                Obyś żył w ciekawych czasach – podobno to największe przekleństwo, jakie może spotkać człowieka, życzy się go tylko największemu wrogowi. Nie wiem, kto miał na mnie złość, ale to przysłowie dotyczy mnie. Czyli roberttof.

                Moja historia jest krótka, narodziłem się w 2005 roku na blogu, który już nie istnieje. Moje 10-letnie istnienie zostało unicestwione w 2015 roku przez zamknięcie platformy. Byłem na tyle już samodzielny, iż przeniosłem się do bazy bardziej stabilnej i tu trwam do dziś. Postanowiłem pisać felieton. Ma on być odniesieniem do bieżącej sytuacji.

Moje miasto pięknieje. Pozwalam sobie. Starachowice nazywam swoim miastem, mam tupet. Urodziłem się w nim ponad 50 lat temu i tu mieszkam z krótką przerwą na wojsko. Nic nie ofiarowałem mojej mieścinie. Ciągle żądając od jej włodarzy zmian, upiększania, ulepszania, załatwiania. Wobec mojego miasta spełniam jeden obowiązek, chodzę na wybory. Na pierwszych z nich byłem w głębokiej komunie, kiedy to generał w ciemnych okularach rozdawał karty. Swoją kartę wyborczą podarłem i wrzuciłem do urny, czym doprowadziłem do konsternacji i strachu komisję wyborczą. Następne wyboru już odbyły się na tyle uczciwie, że wziąłem, w nich udział bez ekscesów. Pierwszym prezydentem Starachowic w wolnej ojczyźnie był Grzegorz Marcin Walendzik twórca Starachowickiej Strefy Ekonomiczniej, która obecnie skupia sporo firm na terenie po byłej FSC i daje kilka tysięcy miejsc pracy. O następnych prezydentach nie będę pisał, bo nie ma, o czym. Obecnie drugą kadencję prezydentem jest Marek Materek, najmłodszy prezydent miasta w Polsce. Ostatnim jego dziełem, przesadziłem, on tylko kieruje wykonawcami, czyli nie jest jedynym twórcą, jest park miejski. Wypiękniał nam teren po kopalni Herkules i starym parku, który sami mieszkańcy tworzyli. Miło spacerować odnowionymi alejkami, wypić wodę ze źródełka. Latem, kiedy naród zaszczepiony przecie COVID-19 będzie świętował pokonanie pandemii. Mam nadzieję, że w naszym mieście odbędzie się to w muszli koncertowej. Co myślicie o koncercie Voo Voo? Wiem, Zenek jest lepszy przecież to wieszcz i drugi Penderecki.

Prezydent mojego kochanego miasta lubi wyzwania. Zapragnął spalarni śmieci w Starachowicach. Każdy nawet przedszkolak wie, że obecnie najlepsze zarobki ma się na śmieciach. Marek Materek dąży do wybudowania spalarni śmieci, nowoczesnej i nietrującej. Oczywiście, cześć społeczeństwa nie ma ochoty blisko swoich domów mieć śmierdzącego interesu W dodatku bez ekwiwalentu finansowego. Wielokrotnie w historii naszego miasta władza mijała się z prawdą. Stąd wynika nie wiara społeczeństwa w zapewnienia UM. Panie Prezydencie wierze panu, iż spalarnia śmieci ma sen i jest nieszkodliwa dla ludzi i środowiska. Choć trzymam rękę na pulsie i zdanie mogę zmienić. A może powołać komitet obywatelski, który będzie miał prawo kontrować bez zapowiedzi spalarnię?

Rok 2020 to czas pandemii.  W tej dusznej atmosferze wypłyną Max Ciszek, człowiek orkiestra. W ciągu kilku miesięcy pomógł większej liczbie potrzebujących niż instytucje socjalne czy fundacje. Energię i poświęcenie Maxa Ciszka powinien wykorzystać magistrat. Max Ciszek to mój rówieśnik, co za tym idzie, kiedyś mieliśmy ze sobą styczność. Liczyłem, że będzie świetnym piłkarzem, a on stał się podróżnikiem i społecznikiem. Ostatnim jego przedsięwzięciem jest wigilia dla samotnych i ubogich. Zrobił to z takim rozmachem, czym zadziwił mieszkańców naszego grodu. Życzę Maxowi dalszych sukcesów w działalności społecznej.

Miasto w godzinach szczytu jest bardziej przyjazne dla kierowców. Nie jest to zasługą nowemu wiaduktu a przestoju w największym zakładzie miasta, czyli MAN. Fabryka autobusów wysłała swoich pracowników na przymusowy przestój. Jak kiedyś FSC tak obecnie niemiecki koncern automobilowy mocno wpływa na życie miasta. Oby ten przestój nie był zapowiedzią większego kryzysu.

W naszym pięknym kraju trwa wojna ideologiczna. Władza chce stworzyć nowego obywatela. Blisko połowa społeczeństwa trwa w przekonaniu, że jest to próba odebrania im wolności.

Przodującym tematem ostatnich dni jest szczepionka na COVID-19 Zaraz po świętach bożonarodzeniowych szczepionka będzie dostępna w Polsce. Z sondaży wynika, że wielu mieszkańców nie ma ochoty się zaszczepić, nie wierzą politykom w zapewnienia o skuteczności zastrzyku. Sam przyjmę szczepionkę w swojej kolejności.

Na okres świąt i sylwestra rząd wprowadził obostrzenia z obawy na trzecią falę pandemii. Najbardziej doskwierające jest i śmieszne to limit osób na Wigilii i godzina policyjna w sylwestra. Na Wigilii byłem nielegalnej, uczestniczyło nas 11 osób. Poczuwam się do odpowiedzialności za nasz kraj i społeczeństwo, ale powyższe restrykcje traktuję jak żart. Przypomina to czasy Gierka. Obecnie również ludzie zaskoczeni są opowieściami o zagrożeniach wynikających z rodzinnych spotkań, widząc, co się dzieje na ulicach i w zakładach pracy.

W parafiach katolickich rewolucja nie będzie tradycyjnej kolędy. Wielu mieszkańców odetchnie z ulgą. Stres związany z przygotowaniem i przyjęciem gościa w sutannie w tym roku nie wystąpi. Odetchną też mieszkańcy podmiejskiej wioski, w której w poprzedniej kolędzie kapłan bardzo mocno bratał się ze swoimi parafianami.

 

2 komentarze:

  1. Zamysł felietonów fajny. Warto jednak żeby popracował Pan nad składnią,bo choć lubię takie luźne przemyślenia, to przez mega dużo błędów interpunkchjnych i stylistycznych źle się to czytania. Ale lubię tu zaglądać.
    Aaa. No i Ciszek i Ciszewski to dwa inne nazwiska. Więc Maxa Ciszka, nie Maxa Ciszewskiego ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje za zwrócenie uwagi, będę się starał. Choć przyznam się, wiedza nigdy nie wchodziła mi do głowy. Pisze intuicyjnie. Nazwisko zaraz poprawię. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Polecane

Twarzą w twarz z wyzwaniami: Nowa droga Starachowic po wyborach

                  Wybory za nami, rozpoczęły się kłótnie o podział politycznego stołu. W Radzie Miasta jest wszystko jasne. W Powiecie b...