Kilkoro Posłów i Posłanek blokuje ustawy wspierające walkę z pandemią


           

     COVID-19 pręży muskuły, pędzi przez nasz kraj z szybkością pociągu ekspresowego. Tygodniowo przybywa chorych dwójnasób. Umieralność mamy największą w Europie. Co na to nasi rządzący? Pozorują walkę z pandemią. Obawiają się jednego, spadku w sondażach. Elektorat PiS i Solidarnej Polski to typowi antyszczepionkowcy (którym z łatwością mogę wmówić, iż ziemia jest płaska). Codzienna konferencja pobladłego ministra zdrowia jest farsą, nawet nie sili się na sugestie, jak powinni się zachować obywatele. Służby mundurowe, które tak sumiennie chronią Prezesa Jarosława Kaczyńskiego, nie potrafią wyegzekwować obostrzeń. Obecna piąta fala pandemii związana jest z odmianą wirusa Omikron, który wyróżnia się bardzo dużą zaraźliwością. Na obecną chwilę dobowo przybywa ponad 50 tys. zachorowań, zgony oscylują na poziomie 500 osób. Jakim trzeba być technokratą i nieczułym człowiekiem, aby nie starć się temu zaradzić.

     Rządy PiS i Solidarnej Polski wyróżniają się totalnym podejściem do struktury prawnej, kulturowej, obyczajowej w naszym kraju, podobnie do władz komunistycznych chcą wychować nowego obywatela. Ustawa Lex Czarnek, ustawy sądownicze, niszczenie polskie kultury przez ministra Glińskiego – do tego są znakomicie przygotowani i nie baczą na opór społeczeństwa i na sankcje UE. Nie dostrzegają masy, która rośnie w siłę i przyjdzie  moment, iż wykipi spod pokrywy. Tą masą jest młode pokolenie Polaków, którzy poznali Europę, które chce mieć możliwość decydowania o sobie. W przedziale wiekowym 18-24  władza ma najmniejsze poparcie.

    Obserwując antyszczepionkowców i środowiska wierzące w teorie spiskowe, odnoszę wrażenie, iż są to grupy zasklepione w swych poglądach, nie dopuszczają żadnych zmian. Przypomina mi to otoczenie chłopów pańszczyźnianych. Oto w XXI w. mamy średniowiecze. Z tego środowiska czerpie władzę obecny rząd.

    Retoryka, przekaz dnia obecnej władzy jest następujący (jak wyrocznia starożytna), że oto Polakom zagraża środowisko LGBT+, uchodźcy na granicy z Białorusią, kasta sędziowska, totalna opozycja. Rozgarnięty człowiek wie, iż największym zagrożeniem jest koronawirus uśmiercający  Polaków. Od początku pandemii zmarło Polaków ponad 100 tys. To statystyka zatrważająca. PiS z pełną władzą może wprowadzić każdy projekt, niestety w kwestii ochronie zdrowia jest pasywny. Przez polskie szpitale przetacza się choroba, zabija młodych, starych.  Rodziny nie mogą się pożegnać z umierającymi w samotności. Lekarze w ciągu kilku dni uczestniczą w zgonach, których nie doświadczyli poprzednio przez lata. Jedne klepsydry szybko zaklejane są następnymi jak pęki zwiędłych kwiatów zastępowane świeżymi liliami.

     Najdziwniejsze jest to, iż antyszczepionkowcy i wierzący  w teorie spiskowe to mniejszość, która jest zjednoczona i w tym tkwi ich siła. Zaszczepionych jest obecnie ponad 50% Polaków, to jest większość, która powinna się zjednoczyć i zmusić rządzących do skutecznych działań w walce z chorobą.

       Brak działań doprowadza do bierności społeczeństwa w walce z COVID-19. Bierna obserwacja szalejącej choroby. Oczekiwanie na kolejne zgody wśród bliskich.

     Wszystkie protesty w powojennej Polsce rozpoczynały się od żądań związanymi z potrzebami bytowymi i mam nadzieję, iż obecny kryzys, który powoli, jak wąż Boa oplata Polskę, uruchomi lawinę protestów. Inflacja wystrzeliła w górę, ceny nośników energii są gigantyczne. Ceny w sklepach podstawowych artykułu drożeją z tygodnia na tydzień. Myślę, że w majowe ciepłe dni przez Polskę przetoczą się protesty, które podniosą kurz z brudnych ulic i tuman kurzowy zmiecie obecny rząd.

 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecane

Twarde Fakty: Wybór i Zarządzanie w Starachowicach

      Zgodnie z sondażami władze w mieście i powiecie utrzymał Komitet Wyborczy Marka Materka. Kusz bitewny opada, miejsce potyczki odsłan...