Recenzja spektaklu „Dowód na istnienie drugiego”

 

                                                                          Zdjęcie TVP

 

    Spektakl „Dowód na istnienie drugiego” w reżyserii Macieja Wojtyszki, wystawiony przez Teatr Narodowy w Warszawie, to intrygujące i inteligentne przedstawienie, które w lekkiej formie podejmuje temat spotkania dwóch wybitnych polskich literatów – Witolda Gombrowicza i Sławomira Mrożka. Oglądając telewizyjną adaptację tej sztuki, można zanurzyć się w fascynujący świat zderzenia dwóch skrajnych osobowości i twórczych ambicji.

    Autor dramatu bazuje na dziennikach obu pisarzy, budując wizję hipotetycznego spotkania dwóch literackich gigantów. Gombrowicz, ekstrawertyk emanujący pewnością siebie, staje naprzeciw introwertycznego Mrożka, skupionego na swoim życiu wewnętrznym. Konflikt między nimi napędza fabułę, a pragnienie Gombrowicza, by przeniknąć do wnętrza Mrożka, staje się metaforą zazdrości i rywalizacji w środowisku literackim. To złożone studium relacji twórców, pokazujące obawy i ambicje, które towarzyszą artystom walczącym o swoje miejsce w historii literatury.

    Na szczególne wyróżnienie zasługują kreacje aktorskie Jana Englerta w roli Gombrowicza i Cezarego Kosińskiego jako Mrożka. Englert doskonale oddaje charyzmę i arogancję Gombrowicza, podczas gdy Kosiński zachwyca subtelnością gestów i mimiki, perfekcyjnie oddając zamknięty w sobie świat młodszego dramaturga. Obaj aktorzy wprowadzają widza w gęstą od emocji atmosferę, jednocześnie pozwalając mu odnaleźć w tym konflikcie uniwersalne prawdy o ludzkich ambicjach i lękach.

    Reżyseria Macieja Wojtyszki zasługuje na uznanie za umiejętność połączenia humoru i intelektualnej głębi. Twórca po raz kolejny udowadnia, że potrafi tworzyć spektakle o wysokim poziomie artystycznym, które angażują widza nie tylko wizualnie, ale także intelektualnie. Dla tych, którzy szukają teatru z wyższej półki, platforma TVP VOD, na której dostępny jest ten spektakl, staje się idealnym wyborem.

    „Dowód na istnienie drugiego” to wyjątkowa propozycja teatralna, która zarówno bawi, jak i skłania do refleksji nad relacjami międzyludzkimi i światem artystów. Warto sięgnąć po tę adaptację, by doświadczyć mistrzowskiej gry aktorskiej oraz głębokiego, choć niepozbawionego lekkości, przesłania. Polecam nie tylko miłośnikom teatru, ale także tym, którzy dopiero chcą rozpocząć swoją przygodę z literaturą sceniczną.

Spacer ulicami Starachowic – refleksje na zakończenie 2024 roku

 

 



Rok 2024 dobiega końca, a my powoli zamykamy pierwszą ćwiartkę XXI wieku – okresu dynamicznych zmian w Polsce i naszym mieście. Spacerując ulicami Starachowic, kieruję się w stronę parku miejskiego, mijając Park Kultury, który dla wielu mieszkańców nadal pozostanie „Dekiem”. Idę w dół ku rzece Kamiennej i malowniczemu stawowi, przyglądając się budowie nowego wiaduktu – symbolu możliwości, ale i ograniczeń naszych lokalnych władz.

Spacer zaprowadzi mnie także do historycznej części miasta. To właśnie tutaj, z okazji 400-lecia lokacji Wierzbnika, wracam myślami do średniowiecznych przepraw przez rzekę Kamienną i dawnych dziejów naszego regionu. Nie mogę pominąć widoku komina kotłowni, o którym pisałem w tym roku. A perłą w koronie miejskiej infrastruktury jest odnowiony zalew Lubianka – miejsce, które stało się chlubą Starachowic.

Choć mglista i chłodna pogoda, a także unoszące się spaliny nie sprzyjają zdrowiu, takie spacery pozwalają mi odkrywać i doceniać moje miasto na nowo.

 

Parki, kultura i 400-lecie Wierzbnika

Park Miejski im. Stefana Żeromskiego kilka lat temu odzyskał swój dawny blask. Powstały nowe alejki i ścieżki, a w bunkrze ulokowano restaurację „Pełna Kultura”. Stara Cepelia została przekształcona w lodziarnię, choć ceny w niej przypominają warszawskie standardy. Odbudowana muszla koncertowa stała się centrum letnich wydarzeń kulturalnych, takich jak koncerty i kino plenerowe.

Również Park Kultury został zrewitalizowany – budynek z czasów powojennych znów zachwyca otoczeniem, a fontanna, która ponownie tryska wodą, dodaje mu uroku. Otwarciu odnowionego obiektu towarzyszył koncert Stanisława Sojki – artysty, którego repertuar idealnie wpisał się w tę wyjątkową okazję.

Obchody 400-lecia nadania praw miejskich Wierzbnikowi trwały od września 2023 roku do września 2024 roku. Jednym z najciekawszych wydarzeń był spektakl „Wierzbnickie Meżaliany”, inscenizujący polsko-żydowskie wesele. Przygotowany przez Środowiskowy Dom Samopomocy, spektakl ukazał historię miłości Polaka i Żydówki w czasach, gdy takie związki budziły kontrowersje.

Mimo pewnych niedociągnięć technicznych przedstawienie zachwyciło szczerością i zaangażowaniem aktorów-amatorów. Symboliczna scenografia, tradycyjne stroje oraz piękna oprawa muzyczna stworzyły niezapomnianą atmosferę, a widzowie nagrodzili twórców długimi brawami.

 

Kulturalne perły: Noce Teatralne i Blues pod Piecem

14 edycja Nocy Teatralnych odbyła się 20 września 2024 roku w Hali Spustowej Muzeum Przyrody i Techniki. Wśród spektakli szczególnie zapadła w pamięć „Maruczella” Teatru Nikoli, który przeniósł widzów w świat niemego kina, oraz „pif-paf! Jesteś trup” Teatru Poezji i Muzyki z Szydłowca – refleksyjna opowieść o przemocy i odpowiedzialności. Wieczór zakończył koncert zespołu Plateau z „Projektem Grechuta”.

Z kolei XII Festiwal Blues pod Piecem, odbywający się 31 sierpnia 2024 roku, skupił się na kobiecym wokalu w bluesie. Na scenie pojawiły się zespoły Caroline and The Lucky Ones, Lady Bird oraz The Tricky Things, oferując różnorodne interpretacje tego gatunku muzycznego.

Oba wydarzenia były doskonale zorganizowane i podkreśliły bogatą ofertę kulturalną naszego miasta. Warto jednak zastanowić się, czy połączenie tych dwóch imprez nie przyniosłoby większych korzyści – większe budżety i łatwiejsze pozyskanie sponsorów mogłyby dodatkowo podnieść ich rangę.

 

Inwestycje i wyzwania gospodarcze

Rok 2024 przyniósł wiele inwestycji w Starachowicach. Wśród nich warto wymienić:

Budowę nowej hali sportowej przy Zespole Szkół Zawodowych  – ważne wsparcie dla młodzieży i lokalnych klubów sportowych.

Rozbudowę Szkoły Podstawowej nr 6 – nowoczesne pracownie, sala gimnastyczna i przestrzenie dla dzieci z niepełnosprawnościami.

Kontynuację budowy mieszkań komunalnych – choć potrzeby w tym zakresie są wciąż ogromne. Wielokrotnie pisałem o braku czynszowych lokali mieszkalnych, który prowadzi do wyludniania miasta. Młodzi robotnicy i wykształceni mieszkańcy często wybierają inne miasta z uwagi na brak mieszkań i pracy poza przemysłem.

Budowa nowego wiaduktu, planowanego do ukończenia na wiosnę 2025 roku, to także ważna inwestycja. Połączenie go z budowanymi obecnie obwodnicami powinno usprawnić komunikację w regionie.

Nie można jednak pominąć kontrowersji wokół decyzji o rezygnacji z budowy spalarni śmieci. Straty finansowe dla ZEC-u oraz brak jednoznacznego rozwiązania problemu gospodarki odpadami pozostają jednym z największych wyzwań politycznych. Ciekaw jestem, kto poniesie odpowiedzialność polityczną za zaistniałą sytuację.

 

Nadzieje na przyszłość

Starachowice to miasto z potencjałem, którego bogata historia i oferta kulturalna zasługują na dalsze pielęgnowanie i rozwój. Wyraźny postęp w infrastrukturze i edukacji, a także ambitne plany na przyszłość mogą wzmocnić naszą pozycję na mapie regionu. Choć nie brakuje wyzwań, warto patrzeć z optymizmem w przyszłość – szczególnie wtedy, gdy wspólnie pracujemy na rzecz lepszego jutra.

Polecane

Recenzja spektaklu „Dowód na istnienie drugiego”

                                                                                               Zdjęcie TVP        Spektakl „Dowód na i...