Zdjęcie z internetu
Marzec stoi pod znakiem wojny toczonej między Rosją a Ukrainą. Przywódca Rosji
Władimir Putin jest wyrazicielem zdania większości Rosjan pragnących powrotu do
Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Marzec to też czas pandemii. Mówi
się o niej w okrojonej skali, przyjdzie czas i przypomni Covid-19 o sobie.
Omikron zajął się Azją. Powróci do
Europy w kolejnej swojej wersji. Wojna plus pandemia! Czy Europa to przetrwa?
W
Starachowicach w styczniu demonstrowali przed kościołem Wszystkich Świetnych,
protest kierowali do przywódcy władz polskich Jarosława Kaczyńskiego. Teraz
otrzymują wezwania na sprawy sądowe o zakłócanie porządku publicznego. Jak na
standardy sądownicze to trzeba napisać, iż
dzieje się to w ekspresowym tempie. Po wyrokach poznamy poglądy sędziów
orzekających.
Max
Ciszek znów zmobilizował ogromne rzesze społeczeństwa Starachowic w pomocy
uchodźcą ukraińskim. Brawo!!! Widzialną ręką pod egidą, której działają
wolontariusze, to pierwsza armia przeciwstawiająca się rosyjskie napaści.
Walczą na granicy, pomagając uchodźcą. Starachowiczanie z otwartym sercem
przyjmują uciekinierki z terenów zajętych zarzewiem wojennym. Tak niedaleko
wybuchają bomby, roznoszą wirusa nienawiści. Mieszkańcy Starachowic nie zważają
na agresję Rosji i nadal pomagają. Max nadal bądź liderem w pomaganiu.
Dla
Ukraińców jest potrzebne tysiące mieszkań. Jak rozwiąże ten problem rząd RP?
Oby niebudowaniem osiedli kontenerowych, gdzie będą wegetować uchodźcy. Można
ustawowo zmobilizować deweloperów do budowania około 10% mieszkań socjalnych. Z
czasem można uzyskać tym sposobem sporo lokali do wykorzystania dla uchodźców,
jak i biedniejszej części społeczeństwa polskiego. Takie mieszkania mają
jeszcze jeden plus – przestaną powstawać getta ekonomiczne i narodowościowe.
Każdego
dnia polską granicę przekraczają uchodźcy z Ukrainy. Pisałem powyżej, że nimi
zajmują się głównie wolontariusze, państwo w małym stopniu pomaga pospolitemu
ruszeniu. Sytuacja przerosła rządzących, a przecież już niedługo zapał
społeczny wygaśnie, a co za tym idzie,
główną rolę powinno przejąć państwo. W pierwszej kolejności musi poprawić
warunki w przepełnionych ośrodkach recepcyjnych, uruchomić pogramy integracyjne
i informacyjne. Stworzyć warunki do przyjmowania uchodźców przez prowincjonalne
gminy, gdzie są jeszcze miejsca, w których mogą zamieszkać Ukraińcy. Rząd bez
wsparcia organizacji pozarządowymi nie poradzi sobie. Wszyscy wiemy, jaki
stosunek PiS ma do takich organizacji. Partia Jarosława Kaczyńskiego wszystko
chce centralizować, co jest błędnym podejściem i skończy się katastrofą.
Czekają nas w najbliższym czasie konflikty np. o mieszkania socjalne, pracę,
zapomogi. Już słychać pierwsze głosy o nadmiernej pomocy uciekinierom z miejsc
walki. Kolejną porażką w pomocy uchodźcą są Wojska Obrony Terytorialnej.
Powstałe, aby w takich sytuacjach kryzysowych działać. Powinni być na granicy,
przygotowywać doraźne miejsca noclegu, organizować zaopatrzenie w żywotność,
proponować miejsca dyslokacji. Sztandarowy pomysł na obronę naszych polskich
granic pokonany został przez kobiety z dziećmi.
Polacy wspaniale się zachowują w stosunku do uchodźców z Ukrainy. Przyjmują w swoich
domach, organizują noclegi, wyżywienia, załatwiają sprawy związane z pobytem w
Polsce, organizują pracę. Rząd RP z opóźnieniem zajął się sprawą. Wsłuchiwał
się w narrację Viktora Orbana. Zreflektował się
po trzech dniach od wybuchu wojny, iż społeczeństwo Polskie sprzyja Ukrainie, a
nie agresorowi. W głowach polityków PiS powstał scenariusz, w którym Polska czeka
na wyniszczenie Ukrainy, osłabienie Rosji wówczas armia polska odważy się zająć
zachodnią Ukrainę, podobnie postąpi Orban z ziemią graniczącą z Węgrami, czyli
Zakarpackie. Putin odtwarza wielką Rosję, a politycy skupieni wokół
Kaczyńskiego i Orbana wspierani przez Le Penne
marzą o odtworzenie wielkiej
Polski i Węgier. Jarosław Kaczyński jest matołem politycznym, jeżeli chodzi o politykę zagraniczną. Na
krajowym podwórku jątrzy, podpuszcza, prowadzi do politycznych wojenek.
Polityka światowa jest dla PiS zamknięta. Trudna do zrozumienia.
Bez wątpienia na Ukrainie się nie skończy.
Polska, jak i zachodnie państwa, sankcjami chce zmusić wojska rosyjskie do
wycofania, Można to porównać do zawracania Wisły kijem. Kiedy sołdaty staną na
granicy niemieckiej, francuskiej, wówczas zachodnie kraje obudzą się. Znów
będzie za późno jak w 1940 roku.
W poprzednim felietonie pisałem o narodzeniu się męża stanu. Vladimir Żełenski stał się
liderem demokratycznego świta. Przywódcy zachodni okazali się miernymi aktorami,
próbującymi grać role wodza. Vladimir Żełenski
jest dobrym aktorem, komediantem, jednocześnie znakomitym politykiem.
Trwa na straży jedności Ukrainy, mobilizuje społeczeństwo, zagrzewa do walki
żołnierzy ukraińskich, szydzi z Putina, ale jednocześnie dąży do rozmów. Widzi
i ma plan rozwiązania problemu związanego z wojną. Wypowiedzi polityków
zachodniego świata są żenujące, a kreowanie się przez Macrona na francuskiego Żełenskiego
to totalna porażka. Jeżeli społeczeństwo zachodniego świata się nie obudzi, to
znajdzie się w obozach utworzonych przez Putina. Na czele Ukrainy stoi aktor,
komik. Gospodarzem Kijowa jest bokser. Wskażcie, proszę u nas, na polityka, który
miałby tyle pary, aby poprowadzić naród do obrony?
Państwa
UE zaczynają powoli reflektować się, iż w interesie Europy jest wolna Ukraina.
Zaczęli pomagać od niemieckich hełmów do konkretnej broni przeciwlotniczej i
przeciwpancernej. Dzieje się na korytarzach Brukselskich. Tam powstają
koncepcje, które później są prezentowane na konferencjach, oczywiście następnie
sprawdzane są sondaże. Europo, obudź się, bo zginiesz, zanim się obejrzysz.
Każdego dnia ogłaszają kolejne restrykcje, które w dłuższej perspektywie mogą
zaszkodzić gospodarce rosyjskie. W tym czasie z mapy świata zniknie Ukraina,
państwa Bałtyckie, a Polska będzie
szykowała się do wojny. Trzeba działać jak Putin. Viktor Orban powinien poczuć
ostracyzm od elit politycznych UE. Bezwzględność i nieustępliwość przed Carem
może być skuteczna. Rola Niemiec w tym konflikcie jest żenująca. Może jest
podpisany układ na wzór tego z 1939 r. pomiędzy ZSRR a Niemcami?