Wyzwania dla Starachowic: Od Śniegu po Wybory

 

 

 
 Budowa wiaduktu. Przełom komunikacyjny miasta

 

 

 

 

        Śnieg znikł, tak szybko jak przybył. Miasto stało się znów szare, bure, po prostu brudne. Na usta cisną się słowa krytyki wobec Starachowiczanki, firmy, która dba o nasze podwórko miejskie. Odbywam powolny obchód miasta, senność spaceru prowadzi do zadumy. Biorę kamień w rękę i już mam ciskać w stronę siedziby Starachowiczanki na widok śmieci, buteleczek po środku znieczulającym, który spożywają starachowiczanie, petach rzucanych na chodnik pod but. I… nie rzucam, brak ładu w mieście to nie tylko niedoróbka, ale i nasze przyzwyczajenie. Części wspólnej nie traktujemy jako dobra. Dbanie o mieszkanie, podwórko, wyssaliśmy wraz z wychowaniem. Teraz czas na podjęcia wyznawania – „więcej mnie i mojej czystości na mojej ulicy, osiedlu”.

                Porządki miejskie, może nie głównym, ale na pewno, będą tematem kampanii wyborczej do kwietniowych wyborów samorządowych. Jakiś czas temu w Starachowicach powstała wielka koalicja wyborcza. Zjednoczyły się wszystkie siły polityczne i społeczne w walce o miejsca w Radzie Miejskiej. Osobno będą szły do wyborów PiS i Komitet Marka Materka. Ostatnie wydarzenia na krajowym ringu politycznym mogą pokrzyżować plany polityków gminnych. Oto PO idzie samodzielnie do wyborów, PSL wraz z Polską 2050. SLD liczyło na kolację z PO, niestety Donald Tusk poczuł wiatr w żaglach i chce odkroić największą część  tortu politycznego we władzach regionalnych. Decyzja Donalda Tuska spływa do województw, powiatów i gmin. Nastąpią zmiany w koalicji miejskiej? Poczekamy, zobaczymy. Moim zdaniem z całej kolacji jest jeden kandydat mający szansę powalczyć o fotel Prezydenta miasta, myślę tu o Sylwestrze Kwietniu. Miał okazję pełnić tę funkcję. Pozostali liderzy nie wzbudzają mojego zaufania. O proszę, może jeszcze Dariusz Dąbrowski.

                Marek Materek też przekazał informacje o utworzeniu swojego komitetu wyborczego. Zamknął rozdział z tytułem „Nowa Demokracja Tak”. Projekt od początku chybiony. Komitet Wyborczy Marka Materka wystawi kandydatów do rad również w innych miastach regionu, a w Skarżysku-Kamiennej również kandydata na fotel prezydenta. Stworzył koalicję ze Starostą Piotrem Ambroszczykiem, Piotrem Babicki (były Starosta) i Wójtową gminy Brody Iłżeckie, Marzeną Bernat, koalicja ewidentnie przeciwstawna wobec Wójtów Mirca, Pawłowa i Burmistrza Wąchocka. Wróble ćwierkają w parku miejskim, że wygrana Marka Materka w mieście i powiecie nie będzie służyć naszemu regionowi. Władza, władzę musi pilnować. Wice prezydentowa Starachowic, Elżbieta Gralec, wystartuje w wyborcach na Burmistrza Wąchocka.

                Przemierzając miasto nieśpiesznym krokiem, rozglądając się po nim, oczy się to radują, to smucą. Ludzie zabiegani, wiozą w swoich samochodach sprawunki, radości i smutki. Och, starzejemy się. Tak się pomyślało.

Moim zdaniem to jest największe wyzwanie dla przyszłego włodarza Starachowic. Zadanie na miarę epoki. Proces starzenia się społeczeństwa trwa od lat. Bez polityki ogólnokrajowej, mającej na celu zmienienie tego trendu, miasta, takie jak gród nad Kamienną, sobie nie poradzą. Przyszły Prezydent, pomimo małego sprawstwa, powinien starać się tak rozwijać miejską infrastruktur, aby przyciągać młodych ludzi do zamieszkania w naszym grodzie. Chodzi mi tu o młodzież, która nie ma zamiaru wyjeżdżać do dużych miast, szuka sposobu na siebie w średnich aglomeracjach. Widzę w naszym mieście ludzi, którzy potknęli się o bruku Warszawski, lub Smok Wawelski nie stał się ich herbem. Młodych można przyciągnąć dostępnością mieszkań czynszowych i pracą. Starachowice budują najwięcej w regionie, jest to za mało, aby kusić z okolicy młodych. Ten kierunek jednak musi być zachowany. Starachowicka Strefa Ekonomiczna powinna mieć mocne wsparcie. Porównując się do Skarżyska Kamienna i Ostrowca Świętokrzyskiego, to właśnie SSE dała plus, który uruchomił taką dużą ilość przedsiębiorstw działających w Starachowicach.

Kieruję się w stronę Piachów, stawu, gdzie spędzałem kiedyś wiele letnich dni. Czasy minione. Czyli dół z wodą, bez zaplecza, plaży, ratownika, o szaletach nie wspomnę. Moje zdanie jest jednoznaczne, trzeba iść w stronę przygotowania Starachowic jako miejsca wypoczynku, przyjaznego turystom. Oczywiście, trzeba zachować naturalne walory zbiorników i rzeki. Utworzenie szlaku kajakowego powinno być tak zaprojektowane, aby nie ingerowało w meandry rzeki, jednocześnie nie niszczyć linii brzegowej. Kolejny problem to komunikacja powiatowa. Jej rozwój jest niezbędny do rozwoju turystyki. Busy powinny kursować w czasie potrzeb mieszkańców, ale również dla turystów.

Jak tak chodzę, to do głowy przychodzą różne pomysły.  Starachowice swoim urokliwym położeniem mogą być również miejscem przyciągającym emerytów, którzy chcą zmienić swoje miejsce zamieszkania na bardziej przyjazne. Koncepcja domów spokojnej starości powinna być przeanalizowana przez zespoły miejskie.

A spalarnia śmieci? Gdzieś musi powstać, bo w innym wypadku zasypią nas odpady.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecane

Powieści noblisty Jon Fosse pt. Drugie imię. Septologia 1-2

      Co czyni nas tym, kim jesteśmy?                   Bohaterzy powieści noblisty Jon Fosse pt. Drugie imię. Septologia 1-2 to malar...